Każdy ma swoje przyzwyczajenia. To one kształtują wszystko, co robimy – od drobnych czynności po decyzje obarczone wielką odpowiedzialnością. Nawyki mają ogromną moc. Dzięki ich znajomości można przewidzieć zachowania ludzi. Można też pokonać je, by całkowicie przeprogramować swój mózg. „Siła nawyku” Charles’a Duhigga to kompleksowa analiza tematu. Pozwoli ci na poznanie procesów, które wpływają na nasze działania. Podpowie też, jak wykorzystać tę wiedzę w biznesie.
Nawyk dla każdego
„Siła nawyku” przez ponad czterdzieści tygodni znajdowała się w czołówce listy bestsellerów New York Timesa. To połączenie eksperymentów socjologicznych, prawdziwych historii, prac naukowych oraz doświadczeń samego autora. Dzięki nim książka jest bardzo przystępna i nie przypomina pozycji czysto naukowych. Zawiera jednak sporo naukowej wiedzy, która może odstraszyć. Jej obecność źle podziała na wszystkich, którzy stoją na bakier z biologią i medycyną. Wiedza zawarta w tej książce może przydać się każdemu, nie tylko przedsiębiorcom. Autor wyjaśnia w niej, skąd się biorą przyzwyczajenie i jak ich zmiana może wpłynąć na całe życie. Z całą pewnością każdy ma nałogi, których chciałby się pozbyć. Mogą być poważne – tak jak uzależnienie od alkoholu. Mogą też być pozornie nieistotne, ale jednak uciążliwe, np. nawyk stukania ołówkiem w blat stołu. Z każdym z nawyków można się uporać, jednak trzeba mieć w sobie sporo samozaparcia. Przyda się też wiedza na temat mechanizmów kierujących procesami odbywającymi się w mózgu.
Ulubienica badaczy
Książka rozpoczyna się historią Lisy Allen. Kobieta ta była ulubionym obiektem badawczym naukowców zajmujących się uzależnieniami. W młodości miała nadwagę, objadała się, paliła papierosy i miała długi. Kiedy w jej życiu nastąpił przełom – rzuciła palenie. Kiedy zrezygnowała z jednego nałogu, automatycznie zrezygnowała też z innych. Zamiast palić – biegała. Biegając, nie miała czasu, by jeść w nadmiarze. Dzięki temu w krótkim czasie schudła i zyskała kondycję, która pozwalała jej na przebiegnięcie maratonu. Sama historia jest bardzo imponująca. Badacze jednak szczególnie lubili panią Allen ze względu na to, że wykonywane skany jej mózgu były wyjątkowo czytelne i wyraźne. Z tego powodu były też łatwiejsze w analizie i miały ogromną wartość dla samego badania. Wykazało ono, że wystarczy zmienić jeden nawyk – nawyk kluczowy – by całkowicie odmienić swoje życie. To nowe podejście. Zdarza się bowiem, że ludzie chcą wykorzenić kilka przyzwyczajeń w jednym czasie. Mają jednak spory problem ze skupieniem się na kilku różnych nałogach równocześnie. Ostatecznie rezygnują i nie są w stanie zmienić żadnego. Alternatywą jest praca nad wykorzenieniem tego jednego nawyku, który samoistnie pomoże pozbyć się reszty. Lisa obrała sobie prosty cel, do którego chciała dążyć. Wcale nie był związany z jej nałogami. Chciała przejść pustynię, ale zdawała sobie sprawę, że nie da rady, jeśli będzie palić papierosy. W związku z tym przestała palić… a potem krok po kroku pozbyła się reszty nałogów.
Trzy części
„Siła nawyku” została podzielona na trzy części. W pierwszej przedstawiono procesy powstawania nawyków. Opisuje neurologiczne podstawy kształtowania się nawyków oraz ich zmian. Porusza też metody, jakie wykorzystuje się w reklamach. To instrukcja tego, jak odwołując się do zachcianek i nawykowych pragnień sprzedawać więcej. I za większe pieniądze. Jako przykład wykorzystuje też historię trenera footballu Tony’ego Dungy. Wykorzystał on przyzwyczajenia do tego, by jego zawodnicy automatycznie reagowali na wskazówki z boiska.
Druga część dotyczy biznesu. To analiza nawyków dużych korporacji i organizacji. To próba diagnozy, co stoi za ich sukcesem oraz czy niektóre z zachowań warto powielać dla osiągnięcia własnych celów. Autor wykazuje tu, jak ważne są nawyki w szpitalach i organizacjach dbających o zdrowie. Jeśli, nawyki te zostaną zbyt szybko zmodyfikowane, może dojść do katastrofy, w której ceną jest ludzkie życie. W tej części przytoczona została też historia menadżera Starbucksa, który nie posiadał żadnego wykształcenia. Miał za to nawyki wzmacniające siłę woli. One wystarczyły do tego, by odniósł sukces.
Trzecia część opisuje nawyki jako element społeczeństwa. Martin Luther King Junior i ruch na rzecz praw obywatelskich wpływały na zmiany nawyków zakorzenionych w społeczeństwie. Uprzedzenia też mają swoje źródło w nawykach. Większość z nich nie ma przecież żadnych logicznych podstaw. Pojawiają się tu również pytania natury bardziej etycznej. Dotyczą one uniewinnienia mieszkańca Wielkiej Brytanii, które popełnione przez siebie morderstwo zrzuca na karb nawyków. Według niego to właśnie przyzwyczajenia są odpowiedzialne za popełnioną przez niego zbrodnię.
Dla przedsiębiorcy czy dla biologa?
„Siła nawyku” nie jest książką prostą w odbiorze. Jej pierwsza część odwołuje się do zagadnień neurologicznych i budowy mózgu. Nie jest to wiedza ogólnodostępna. Nie można nazwać jej przystępną. Jest dość trudna i wymaga sporego skupienia. Pomimo że w tekście umieszczono sporo grafik i diagramów przedstawiających, jak w danej sytuacji zachowałby się szczur. Ich obecność jest ciekawa, ale niekoniecznie ułatwia zrozumienie tekstu. Pojawia się też pytanie, czy żeby wykorzystywać siłę przyzwyczajeń, koniecznie trzeba wiedzieć, skąd się biorą i w jakiej części mózgu powstają? Moim zdaniem, nie. Przedsiębiorcę zainteresują raczej fragmenty dotyczące wykorzystania nawyków w biznesie. Przykłady faktycznych działań i ich efektów są niezwykle fascynujące. Pokazują, że marketing oparty o przyzwyczajenia ma ogromne możliwości. Z tego powodu warto zainteresować się nim bliżej. Po to by wiedzieć, jak wykorzystywać mechanizmy nawyków dla własnej korzyści i równocześnie nie stać się więźniem własnych przyzwyczajeń. „Siła nawyku” Charles’a Duhigga nadaje się dla dwóch typów przedsiębiorców. Tych, którzy dopiero zaczynają i muszą pracować nad sobą i własnymi nałogami po to, by ukształtować swój charakter i wytrwałość. Drugą grupą są wytrawni już przedsiębiorcy, którzy poszukują nowych dróg i sposobów dotarcia do klienta.