Czy wiesz, czym jest mit przedsiębiorczości? To pułapka, w którą wpadają niemal wszyscy przyszli przedsiębiorcy. Tak – mowa tu o wszystkich tych, którzy po latach pracy na etacie jako specjalista uwierzyli w swoje umiejętności zawodowe na tyle, że uznali, że są w stanie prowadzić firmę! Jak pomóc tym ludziom? Uświadomić im, na czym naprawdę stoją. Co ich czeka po otworzeniu drzwi z napisem „WŁASNA DZIAŁALNOŚĆ”. Michael E. Gerber w swojej książce „Mit przedsiębiorczości” otwiera czytelnikowi oczy na wiele ważnych kwestii.
Skąd w ogóle pomysł na własną firmę?
Wyobraź sobie taką sytuację. Przez wiele lat uczysz się, dokształcasz w swoim zawodzie i dostajesz wymarzoną pracę. Po pewnym czasie praca okazuje się nie być taka znowu wymarzona. Pensja od lat stoi w miejscu, Ty cały czas wykonujesz te same czynności, które nijak nie przybliżają Cię do awansu i realizacji marzeń o budowie własnego domu i wakacjach na Hawajach. Masz wrażenie, że tkwisz w miejscu, i to nie dlatego, że się nie rozwijasz – dlatego, że Twój szef to idiota. Na jego miejscu zatrudniłbyś jeszcze dziesięciu specjalistów, podniósł wszystkim pensje o 50%, wtedy pracowaliby wydajniej i firma ruszyłaby do przodu! Na jego miejscu podbijałbyś już dawno zagraniczne rynki! Właściwie to dlaczego ten idiota, Twój szef, wciąż stosuje te same praktyki rodem z PRL-u? Wystarczyłoby trochę innowacji, świeżego spojrzenia, ambicji, kreatywności… Wystarczyłoby, gdybyś rzucił tę robotę i założył własną firmę, według własnych zasad!
…więc to robisz!
Bierzesz kredyt, bo przecież masz 100% pewności, że uda Ci się rozwinąć działalność w trzy miesiące i żyć jak król. Rzucasz pracę na etacie, przez kilka tygodni harujesz jak wół, aby w końcu otworzyć firmę… i co? I nic. Po prostu działalność nie przynosi takich zysków, jakich się spodziewałeś. Wszystko idzie nie tak. Klientów nie ma, Ty nie możesz sobie pozwolić nawet na jeden dzień porządnego urlopu, zaniedbujesz rodzinę, a nie masz z tego realnych zysków. Męczysz się tak kilka miesięcy i w końcu rezygnujesz. Poddajesz się, bo rzeczywistość Cię przerosła. Zaczynasz rozumieć, dlaczego Twój były szef oszczędzał na pracownikach i na papierze do xero. Już wiesz, że wolał swoje stałe, bezpiecznie wypracowywane zyski na jednakowym poziomie od lat, od rzucania się na głęboką wodę i szukania nowych rozwiązań, które mogą przynieść zyski, ale mogą też spowodować utratę dotychczasowych klientów. Michael E. Gerber w swojej książce w bardzo przyjemny sposób wyjaśnia, czym różni się praca nad własną firmą od pracy we własnej firmie. Być może to tej książki na początek potrzebujesz.
Po co Ci ta książka?
Jeśli jesteś freelancerem dobrym w tym, co robisz, z pewnością Twoja wiedza techniczna nie przeszkodzi Ci w byciu dobrym przedsiębiorcą. Ale sama wiedza techniczna nie wystarczy, bo przedsiębiorca to nie jest tylko rzemieślnik, wykonujący dobrze swoje obowiązki. Przedsiębiorca to człowiek, który doskonale rozumie, jak działa firma, jak napędzany jest rynek, i czym jest przedsiębiorczość w ogóle. Dzięki tej książce zrozumiesz, że pomiędzy byciem freelancerem, a byciem przedsiębiorcą jest spora przepaść, i dowiesz się, jak tę przepaść pokonać bez stawiania wszystkiego na głowie. Jako przyszły przedsiębiorca powinieneś wiedzieć, jakie są najczęściej popełniane błędy młodych przedsiębiorców i dlaczego wiele firm upada mniej więcej po roku funkcjonowania. Jeśli zrozumiesz te błędy, będziesz miał podstawę do tego, by ich nie popełniać w swoim własnym przedsiębiorstwie!
Co mówi Michael E. Gerber na temat prowadzenia działalności?
Przede wszystkim – rozwiewa mit przedsiębiorcy. Pokazuje, że bycie przedsiębiorcą to nie jest spijanie śmietanki, tylko ciężka praca, by na śmietankę móc sobie pozwolić po wielu latach. Przeprowadza Cię przez wszystkie etapy prowadzenia przedsiębiorstwa. Od jego planowania, poprzez zakładanie firmy, jej kiełkowanie, aż po fazę rozkwitu – kiedy to możesz sobie pozwolić na poszerzanie struktur przedsiębiorstwa, by wykorzystać możliwości rozwoju, jakie daje Ci życie. Twoim zadaniem w przyszłości będzie tylko utrzymać tę fazę rozkwitu jak najdłużej – nie pozwolić firmie upaść zaraz po tym, jak zaczęła na siebie zarabiać. Autor tego bestsellera pokazuje na przykładzie sieci franczyzowych, jak można wykorzystać potencjał franczyz bez konieczności zostawania franczyzobiorcą.
Kim jest autor?
Michael E. Gerber jest autorem cyklu bestsellerów E-myth o tematyce biznesowej. Ma bogate doświadczenie we współpracy z ponad 25 tysiącami przedsiębiorców. Można zatem powiedzieć, że zna temat nie tylko z autopsji, ale przede wszystkim z licznych, powtarzalnych obserwacji. E-myth Worldwide to firma, która pomogła już ponad 25 tysiącom małych przedsiębiorstw wyjść z impasu poprzez zmianę błędnego myślenia i fałszywych założeń. Poprzez zburzenie mitu przedsiębiorczości.
Komu dedykowana jest ta książka?
Freelancing jest takim sposobem zarobkowania, który bardzo często generuje mit przedsiębiorczości, i dlatego właśnie freelancerzy powinni ze szczególną uwagą przeczytać tę książkę. Będąc wolnym strzelcem nie tylko przekładasz na pieniądze swoją wiedzę techniczną i czerpiesz z tego niemałe zyski. Pozyskujesz też samodzielnie swoich klientów i utrzymujesz z nimi pozytywne relacje. Dlaczego to pułapka? Ponieważ freelancerzy głęboko wierzą w to, że skoro:
a) potrafią robić to, co robią
b) potrafią utrzymywać przy sobie klientów,
to zakładając działalność będą robili po prostu to samo, tylko na większą skalę, i zatrudniając swoich ludzi.
Zakładając działalność dobrze jest mieć przewodnika w postaci tej książki. Pozwoli ona przede wszystkim uświadomić freelancerowi, a także osobom pragnącym wyrwać się z pracy na etacie, czym tak naprawdę jest prowadzenie firmy – z czym się wiąże, jakiego nakładu pracy wymaga, ile czasu trzeba poświęcić zanim doprowadzi się firmę do stanu, w którym zacznie ona przynosić spodziewane zyski. Burząc w swojej głowie mit przedsiębiorcy palącego cygaro i liczącego pieniądze, masz dużo większe szanse na powodzenie!