„Praca z domu, dla mam, studentek, osób chcących dorobić!”
„2000 miesięcznie za dwie godziny dziennie! – praca online”
„Chałupnictwo, wypisywanie wniosków, dobre zarobki!”
Ewentualnie zaproszenie do znajomych na portalu społecznościowym od dziwnych osób, które swój profil mają wypełniony reklamą cudownych suplementów – oczywiście bez nazwy, postami obiecującymi, że w rok staniesz się milionerem i motywującymi obrazkami z „życiowymi” cytatami.
Jeśli jesteś w jakiejkolwiek grupie „kupię/sprzedam” na portalu społecznościowym, to pewnie wiesz doskonale, o czym mówię. I wiesz pewnie, że po wyrażeniu swojego zainteresowania, dostajesz natychmiast „fantastyczną” ofertę MLM albo brania na siebie chwilówek i zakładania kont bankowych po to, by ktoś inny mógł na Tobie zarobić.
To NIE jest prawidłowy obraz networkingu.
Media społecznościowe otwierają wiele drzwi – przestajemy być ograniczeni przestrzennie, możemy łatwo nawiązać kontakty z kim na drugim końcu Polski lub globu – kontakty również biznesowe.
Kiedyś Panie sprzedające kosmetyki musiały chodzić od drzwi do drzwi, dziś wystarczy, że udostępnią katalog online i oszczędzają czas swój i klientek.
Najbardziej charakterystyczną branżą próbującą sił online są wszelkiej maści MLM, ale warto przyjrzeć się temu tematowi bliżej, bo może okazać się, że networking sprawdzi się również w wielu innych branżach.
Każdy, kto jest chociaż odrobinę zainteresowany rozwojem osobistym zna na pewno parę podstawowych nazwisk słynnych mówców i coachów. Robert Kiyosaki, Brian Tracy czy Napoleon Hill to pierwsze nazwiska, po które sięgamy szukając własnego sposobu na sukces.
Ciężko jednak nie zauważyć, że realia opisane w ich książkach dalekie są od naszych rodzimych i wiele przedstawionych rozwiązań nie sprawdzi się u nas.
Polskie realia
Dodatkowo nie jest tajemnicą, że coraz częściej pracodawcy robią ścisły reaserch w odniesieniu do ewentualnego pracownika, którym są zainteresowani. I chociaż nikt nie wymaga podawania nieprawdziwych informacji na temat zdobycia wykształcenia na Harvardzie albo odbywania stażu z Google, o tyle zaznaczenie sobie w profilu, że „szlachta nie pracuje” zdecydowanie nie wpływa korzystnie na nasz obraz jako potencjalnego pracownika czy zleceniobiorcy.
Podobnie jak publikacja na portalach treści o wartości ogólnie uznanej za wątpliwą, propagujących przemoc, wyśmiewających innych i tym podobnych.
Dla kogo książka „Networking w karierze. Jak odnieść sukces dzięki sieci kontaktów?”
Dlatego warto sięgnąć po książkę, kogoś, kto zna polskie realia od podszewki i potrafi coaching do nich dostosować.
Beata Kapcewicz, polska coacherka kariery, współpracująca głównie z menedżerami i pracownikami wszystkich szczebli, pomagająca rozwinąć skrzydła, zwiększyć kompetencje i zbudować markę osobistą, napisała książkę pod tytułem „Networking w karierze. Jak odnieść sukces dzięki sieci kontaktów?”.
Książka ta wyjaśnia dokładnie czym jest networking i jak korzystać z jego dobrodziejstw w budowaniu swojej marki i rozwijaniu kariery.
Jeśli jesteś właścicielem firmy i brak Ci klientów, znajdziesz w tej książce odpowiedź, jak przez odpowiednią sieć kontaktów na portalach takich jak Facebook czy LinkedIn zyskać nowych klientów poprzez odpowiednie prowadzenie własnego profilu.
Podpowiada, jak prowadzić stronę firmową na portalach społecznościowych tak, aby posty były ciekawe i intrygujące na tyle, żeby czytający je chcieli dowiedzieć się więcej i w efekcie skorzystać z oferowanej przez Twoją firmę usługi. Jeśli każdy nowy klient okupiony jest tygodniami pracy i przekonywania do Twojego produktu czy usługi, książka może pomóc Ci wypracować zaufanie do Ciebie samego. Traktując własną osobę jako markę, której inni ufają, łatwiej będzie Ci przedstawić i sprzedać im to, co oferujesz. Bez różnicy czy jest to kafelkowanie, catering czy programowanie w C++.
Jeśli jesteś freelancerem, dowiesz się, jak budować swój profil jednocześnie w sposób przystępny i profesjonalny, tak, aby udostępniane przez ciebie treści zachęcały zleceniodawców do podjęcia z Tobą współpracy. Jak stworzyć swoją markę osobistą w taki sposób, abyś wzbudzał zaufanie i zachęcał potencjalnych klientów do kontaktu już przez samo odwiedzenie twojego profilu.
Z kolei pracownicy i menedżerowie dowiedzą się, jak za pomocą profilu w mediach społecznościowych poprzez sieć kontaktów wywołać zainteresowanie u potencjalnych pracodawców w branży, jak pokazać, że jest się świetnym w swoim fachu i w efekcie doprowadzić do sytuacji, w której to pracodawca będzie nalegał na to, aby Cię zatrudnić.
Wreszcie dowiesz się, jak korzystać nie tylko z osobistych kontaktów, takich jak rodzina i znajomi, ale przede wszystkim, jak poszerzać swoją sieć kontaktów o osoby kompletnie z Tobą nieskojarzone i jak znaleźć w ten sposób nowych partnerów do biznesu.
Być może na swojej drodze kariery on-line spotkała Cię sytuacja, w której po pierwszym, zdawałoby się udanym kontakcie z potencjalnym klientem wszystko samo z siebie ucichło – odrębny rozdział poświęcony jest podstawowym błędom, jakie są popełniane podczas tak zwanych follow-up, czyli przypominania o sobie klientowi.
Miał się zapoznać z ofertą i już nigdy się nie odezwał, a po kolejnej wiadomości od Ciebie po prostu Cię zablokował?
Beata Kapcewicz w swojej książce przedstawia również kilka przepisów na to, jak utrzymać zainteresowanie potencjalnego klienta, jak nie być zbyt nachalnym oraz, co bardzo ważne, jak rozpoznać osobę, która wcale nie ma zamiaru z nami współpracować.
Wieczne czekanie na odpowiedź, czytanie, że „jutro się temu przyjrzę” marnuje tylko niepotrzebnie czas, który moglibyśmy poświęcić dla kogoś innego, więc lekcja „odpuszczania” to bardzo ważny o ile nie jeden z ważniejszych elementów w tej książce.
Networking i network marketing to nowa przestrzeń dla biznesu. Setki tysięcy dostępnych kontaktów, oszczędność czasu i pieniędzy dzięki temu, że nowy kontakt możemy nawiązać za pomocą komunikatora we własnym telefonie.
Ale to trudny chleb, choć wydaje się taki dostępny. Aby odpowiednio do tego podejść, należy najpierw zaplanować strategię działania, a w tym książka może pomóc.
Warto jednak uświadomić sobie, że aby gdzieś dojść, należy samemu stawiać kroki.