Chyba każdy marzy o pracy na własny rachunek. Bycie własnym szefem brzmi kusząco. Tym bardziej że oznacza to ogromną niezależność i swobodę. Jednak jest też wiele zagrożeń, o których powinien myśleć każdy, kto chciałby porzucić pracę na etacie. Na szczęście są osoby, które przeszły już drogę z pracy dla kogoś na rzecz pracy dla siebie. Jedną z nich jest Agnieszka Skupieńska, która dzieli się swoimi doświadczeniami w książce „Zostań freelancerem. Praca zdalna od A do Z”.
O autorce
Agnieszka Skupieńska ma za sobą ponad 10 lat pracy zdalnej. Zaczynała jeszcze na studiach polonistycznych, pisząc teksty preclowe. Obecnie zajmuje się korektą tekstów, prowadzi kilka zarabiających blogów oraz prowadzi szkolenia i kursy dla Freelancerów i tych, którzy dopiero przymierzają się do takiej ścieżki kariery. Skupieńska najwięcej rad udziela za pośrednictwem strony tosieoplaca.pl. To świetne kompendium wiedzy dla początkujących.
Organizacja pracy
Osoby, które chciałyby pracować w domu, mają często mylne przeświadczenie, że będą mogły pracować mniej. Skupieńska wyjaśnia, że wcale tak nie jest. Dużo trudniej jest przepracować 8 godzin we własnym domu niż w innym miejscu pracy. Człowiek jest zbyt podatny na czynniki rozpraszające – telewizor, domowe obowiązki, znajomi. Zmobilizowanie się do wykonywania własnych obowiązków bez zbędnych przerywników nie jest łatwe. Tym bardziej że otoczenie często nie rozumie, że praca w domu to nadal praca. Dlatego, Skupieńska radzi by ustalić sobie stałe godziny pracy. Niech będzie to 9 do 17 albo nawet 15 do 23. Pracujesz u siebie, więc to twój wybór. Ważne jest jednak by wyznaczyć sobie 8 godzin w czasie, których nikt i nic nie będzie nam przeszkadzało. W tym czasie najlepiej jest po prostu wyłączyć prywatny telefon i powstrzymać się od ciągłego sprawdzania mediów społecznościowych. To czas przeznaczony wyłącznie na pracę. Inną jej radą jest zrezygnowanie z pracy w domu. Praca zdalna nie oznacza przecież, że trzeba siedzieć we własnych czterech ścianach. Można skorzystać z oferty wynajmu biura na godziny (tzw. przestrzeń dzielona) albo po prostu posiedzieć z komputerem w swojej ulubionej restauracji, czy kawiarni. Takie rozwiązanie jest o tyle dobre, że zmusza też do ubrania się i wyjścia z domu. Freelancer ma mniejsze poczucie odosobnienia. Dodatkowo opóźnia to proces wypalenia zawodowego.
Konkretne porady
Agnieszka Skupieńska daje swoim czytelnikom garść konkretnych rad. Pisze gdzie można znaleźć zlecenia i jak działają poszczególne portale, które w nich pośredniczą. Doradza, na co należy zwracać uwagę, rozmawiając z potencjalnymi klientami. Mówi też, jak zabezpieczyć się przed nieuczciwymi kontrahentami. Tłumaczy, jak wyceniać zlecenie. To rzecz, z którą większość początkujących ma problem. Chcą dostać zlecenie, więc obniżają stawki i psują rynek. Klient, który raz za usługę zapłacił tylko 100 złotych, nie będzie chciał już nigdy zapłacić za nią 500 zł. Nie będzie go obchodziło, że takie są faktyczne stawki pobierane za tego typu zlecenia. Równocześnie, tacy freelancerzy zarabiają grosze, więc nie czują się usatysfakcjonowani i szybko są zmuszeni do zrezygnowania z pracy zdalnej. W takiej sytuacji wszyscy tracą. Skupieńska tłumaczy jak uniknąć tej negatywnej spirali. Osoba pracująca zdalnie również powinna mieć wyliczoną swoją stawkę godzinową. Do jej określenia należy uwzględnić koszty ponoszone na działalność firmy, koszty poniesione w związku z wykonaniem zlecenia oraz minimalne koszty życia. Oczywiście, tak wylicza się najmniejszą możliwą stawkę. Trzeba robić wszystko, by mogła ona być wyższa. Mówi też, w jaki sposób i kiedy podnosić ceny. Co ważne, wyjaśnia też, że konkurować można nie tylko za pomocą pieniędzy. Klientom można po prostu zaproponować więcej niż inni.
Klienci
Jedna z części książki jest poświęcona wyłącznie kontaktom z klientami. Dla niektórych mogą to być oczywiste zagadnienia. Jednak warto je omówić. Początkujący freelancer powinien wiedzieć, gdzie spotkać się z potencjalnym klientem oraz jak zachować się na spotkaniu z nim. Skupieńska daje też porady, co zrobić w sytuacji gdy klient wcale nie ma racji. Jak zwrócić mu uwagę, tak by równocześnie go nie obrazić? To nie jest łatwa sztuka, a właśnie od niej zależy opinia na temat zleceniobiorcy. Pojawia się tu też ważny aspekt tego, jak radzić sobie z klientami, tak by nie dać się zdominować. Klient ma zawsze rację… ale bez przesady. To wcale nie oznacza, że może nieustannie zmieniać zlecenie w czasie jego realizacji.
Wakacje i firma
Wiele osób zastanawia się jak prowadzić własną firmę. Czy działalność gospodarcza dla freelancera to dobry pomysł? A może pracować na umowę o dzieło? Wątpliwości zostają rozwiane w piątej części książki. Tutaj pojawia się też niezwykle ważny aspekt urlopów i zwolnień lekarskich dla freelancerów. Niestety, własna firma to też ogromna odpowiedzialność. Większość osób pracujących poza etatem nie może sobie pozwolić na dwutygodniowy urlop. Jednak sprawny freelancer ma szansę na wczasy. Wszystko zależy od organizacji pracy i ewentualne delegowanie obowiązków. Według Skupieńskiej kluczowe są oszczędności. By czuć się bezpiecznie, freelancer powinien mieć odłożone środki, które starczą mu na przeżycie trzech miesięcy bez zleceń. Są też tacy, którzy po prostu biorą ze sobą komputer i pracują, wygrzewając się na plaży.
Dobra na start
Książka „Zostań freelancerem” to dobra lektura dla tych, którzy DOPIERO myślą o przejściu z etatu na pracę zdalną. Udziela odpowiedzi na temat jak się do tego przygotować, jakie zagrożenia trzeba wziąć pod uwagę. Do tego udziela sporo podpowiedzi na temat tego, co konkretnie można robić bez wychodzenia z domu i jak własne hobby zamienić w sposób na zarabianie. Odpowiada na pytania jak się rozliczać z fiskusem, jak podpisywać umowy z klientami oraz jak wygląda portfolio. Osoba, która już podjęła decyzję co do przejścia na taki tryb pracy, nie znajdzie w tej książce nic odkrywczego. Z całą pewnością wie już jak rozliczać i wyceniać własną pracę. Takie osoby powinny raczej sięgać po bardziej zaawansowaną lekturę.